Zielona herbata Japan Sencha Satsuma
Zielona herbata Sencha Satsuma to japoński klasyk, jeśli jeszcze nie próbowaliście, warto to nadrobić. Pochodzi z prowincji Satsuma w zachodniej części prefektury Kagoshima. Łagodny i miękki smak, trochę słodyczy, odrobina goryczki, trawiasto – wiosenny posmak ze szczyptą moreli. Do tego piękny kolor naparu, nic tylko pić.
Żeby japońska Sencha smakowała na prawdę dobrze, trzeba ją właściwie zaparzyć. Bardzo istotna jest temperatura wody. Według zaleceń powinna mieć 65 do 80 stopni, najlepiej zaparzyć ją w różnych, aby dopasować do własnych upodobań. Polecam temperaturę w granicach 70 stopni.
Do czajniczka wsypujemy susz w ilości jednej łyżeczki na filiżankę, bądź czarkę. Listki zalewamy najpierw mniejszą ilością wody, mniej więcej jedna trzecia całej objętości, zostawiamy na minutę. Po tym czasie, kiedy listki zostaną wstępnie zmiękczone, dolewamy resztę wody. Cały proces parzenia nie powinien przekraczać 3 minut.
Jeśli parzycie herbatę w większym dzbanku, na przykład dla czterech osób, nie napełniajcie filiżanek kolejno do pełna. Rozlewajcie herbatę w małych ilościach, tak aby każdy dostał tę samą porcję smaków i aromatów. W czajniczku napar zawsze jest nieco mocniejszy przy dnie.
Sencha Satsuma może być z powodzeniem (bez uszczerbku w jakości) zalewana trzykrotnie, przy czym w kolejnych parzeniach można podnieść nieco temperaturę wody i skrócić odrobinę czas.
Herbata zaparzona w ten sposób zapewni świeżą i delikatną słodycz. Niewielką, ale bardzo przyjemną dla podniebienia. Oczywiście jakość suszu ma też znaczenie, warto zaopatrywać się w specjalistycznych sklepach. Po raz kolejny próbowałam herbatę ze sklepu Herbatkowo i jestem zadowolona.
Żeby japońska Sencha smakowała na prawdę dobrze, trzeba ją właściwie zaparzyć. Bardzo istotna jest temperatura wody. Według zaleceń powinna mieć 65 do 80 stopni, najlepiej zaparzyć ją w różnych, aby dopasować do własnych upodobań. Polecam temperaturę w granicach 70 stopni.
Do czajniczka wsypujemy susz w ilości jednej łyżeczki na filiżankę, bądź czarkę. Listki zalewamy najpierw mniejszą ilością wody, mniej więcej jedna trzecia całej objętości, zostawiamy na minutę. Po tym czasie, kiedy listki zostaną wstępnie zmiękczone, dolewamy resztę wody. Cały proces parzenia nie powinien przekraczać 3 minut.
Jeśli parzycie herbatę w większym dzbanku, na przykład dla czterech osób, nie napełniajcie filiżanek kolejno do pełna. Rozlewajcie herbatę w małych ilościach, tak aby każdy dostał tę samą porcję smaków i aromatów. W czajniczku napar zawsze jest nieco mocniejszy przy dnie.
Sencha Satsuma może być z powodzeniem (bez uszczerbku w jakości) zalewana trzykrotnie, przy czym w kolejnych parzeniach można podnieść nieco temperaturę wody i skrócić odrobinę czas.
Herbata zaparzona w ten sposób zapewni świeżą i delikatną słodycz. Niewielką, ale bardzo przyjemną dla podniebienia. Oczywiście jakość suszu ma też znaczenie, warto zaopatrywać się w specjalistycznych sklepach. Po raz kolejny próbowałam herbatę ze sklepu Herbatkowo i jestem zadowolona.