Jagodowe muffiny w filiżance

Prawdą jest, że mam lekkiego bzika na punkcie herbat, natomiast nieprawdą jest, że pije tylko te z górnej półki. Przeglądając wcześniejsze wpisy można się o tym przekonać, choć nie zawsze opinie były dobre, czy nawet dość dobre. Zdarza się, nie tak rzadko, że sięgam po zwykłe herbatki z marketu.

herbata jagodowe muffiny

Ostatnio, raczej pozytywnie, zaskoczył mnie Lipton. Trafiła mi w ręce czarna herbata w piramidkach o smaku jagodowych muffin. Tu mała dygresja, zastanawiam się dlaczego nie używamy naszego, polskiego określenia – babeczki? Przecież ani za długie, ani nie trudne, wyraźnie określające o co chodzi i do tego ładne. :) Sama czasem sięgam po anglojęzyczne określania, jak chociażby „teatangle”, ale czasem jest po prostu łatwiej, prościej. Bo jak to inaczej nazwać – herbaciana plątanina, herbaciane zawijasy, herbatoskręty? Trochę trudno, ale babeczki!?

Wracam jednak do babeczek w filiżance. W składzie herbaty znajdziemy: czarną herbatę, aromat i 2,1% jagód. Jest oczywiste, że dodatek jagód nie jest w stanie oddać aromatu babeczek, nie wspominając o samych jagodach. Jednym słowem, jak ma smakować babeczkami, aromat być musi.

herbata jagodowe muffiny

Dlaczego herbata zaskoczyła mnie dość pozytywnie? Okazało się, że aromat nie gryzie, ani nie szczypie w język. Jest na tyle łagodny, ale i wyczuwalny, że daję radę ten napar wypić. :) Powiem więcej, od czasu do czasu, jest to całkiem przyjemna odmiana.

Co do samego parzenia – woda około 95 stopni, raczej nie polecam zalewania bomblującym jeszcze wrzątkiem, niech chwileczkę postoi. Natomiast czas parzenia to jakieś 2 – 3 minuty i nie więcej. Przy dłuższym pozostawieniu piramidki w filiżance pojawi się nieprzyjemna cierpkość, a tego, zwłaszcza w przypadku babeczek, raczej nie chcemy?

herbata jagodowe muffiny

Opakowanie „Jagodowych muffin” zostanie na pewno zużyte, nie trafi do kosza, jak to już mi się kiedyś zdarzało, w przypadku wyjątkowo kiepskiej herbaty. Herbaciane babeczki w płynie, bez cukru, bez tłuszczu, to nawet smaczny zamiennik tych kalorycznych. Chyba lepszym określeniem będzie namiastka, przecież nic nie zastąpi tych prawdziwych, jagodowych muff… znaczy babeczek! :)

Jeśli nie omijacie szerokim łukiem aromatyzowanych herbat, jest to propozycja godna uwagi. Na dłuższą metę może się ten smak znudzić, ale raz na jakiś czas, zwłaszcza przy tak wietrznej i ogólnie kiepskiej pogodzie, jako napój herbaciany może być.

Popularne posty z tego bloga

Dietetyczne mini serniczki w kokilkach

Jak smakuje Aromatyczne Mango?