Panna cotta z Rooibosem
Panna cotta to rodzaj włoskiego deseru, którego głównym składnikiem jest śmietana. Przyrządza się go poprzez jej podgrzewanie wraz z różnymi składnikami, dodając na końcu żelatynę. Masę wlewa się do małych miseczek lub filiżanek, zostawia do stężenia. Po wyjęciu z miseczek wystarczy tylko całość dowolnie przybrać wiórkami czekolady, sosem, owocami i deser gotowy. Dość często składnikiem Panna cotty jest zielona, japońska herbata Sencha, co daje dość ciekawy, zielonkawy kolor oraz oryginalny smak.
A gdyby tak zamiast zielonej Sencha użyć aromatycznego Rooibosa?
Sama dość często kupuję, w popularnej Biedronce, napój Rooibos z dodatkiem wanilii i miodu. Muszę przyznać, że jest na prawdę dobry i bardzo aromatyczny, co powoduje, iż może być ciekawym dodatkiem do deserów. Oczywiście równie dobrze smakuje w postaci napoju, a jeśli ktoś lubi herbaty z mlekiem i lekko słodkawy smak, to połączenie powinno mu odpowiadać.
Wracając jednak do deseru, zrobiłam właśnie próbę w wersji afrykańskiej, wszak Rooibos uprawiany jest przede wszystkim w RPA . Oto przepis i efekty.
Składniki:
- 5 saszetek napoju Rooibos o smaku waniliowo - miodowym
- 230 ml śmietany kremówki
- 4 łyżki cukru trzcinowego (może być zwykły)
- 100 ml wody
- 2 łyżeczki żelatyny
Zaparzyć Rooibosa w prawie 100 ml gorącej wody, w pozostałej ilości wody (około dwóch łyżek) rozpuścić żelatynę. W rondelku podgrzewać, na małym gazie, śmietanę z cukrem i esencją z Rooibosa, aż cukier rozpuści się. Prawie zagotować i zdjąć z ognia. Dodać rozpuszczoną żelatynę, dobrze wymieszać. Nalewać do malutkich filiżanek, wstawić do lodówki do zastygnięcia.
Deser można podawać w filiżankach lub wyjąć na mały talerzyk. Dowolnie udekorować, czapą z bitej śmietany, czekoladą w proszku, listkiem mięty, bądź dowolnym sosem.
Smacznego! :)